Załamanie nerwowe jest chyba jednym z krótkotrwałych lub dłuższych powodów zmian naszego zachowania . W czasie załamania ludzie zachowują się często wbrew sobie . Robią rzeczy impulsywnie , niekiedy bez sensu . Jest to taki "świat bezwładności" kiedy czujemy że nie dajemy sobie już rady , nie wiemy do czego zmierzamy , świat wydaje nam się zbyt skomplikowany. Poklepanie takiej osoby i słowa "weź się w garść jutro będzie lepiej nie pomagają " . Najważniejsza jest pomoc tej osobie w znalezieniu zajęcia , czegoś co sprawi jej radość i w międzyczasie zapomni o problemach. Jednak takie krótkotrwałem działanie nie pomoże na dłuższą mete , trzeba znaleźć takiej osobie cel , zajęcie dzięki któremu rozwinie swoje zainteresowania , spełni marzenia krótko mówiąc doprowadzi ją do nowego sensu życia.
Niby na pierwszy rzut oka nas nie dotyczy a jednak możliwe że właśnie byliśmy jej ofiarami.
Idąc ulicami Warszawy mijam ludzi skąpo ubranych , żebrających. Ich sytuacja budzi we mnie współczucie ale jednak tak naprawde nie znam ich sytuacji.
Jadąc tramwajem spotkałem matke z dzieckiem w bardzo poszarpanym stroju , matka tego dziecka śpiewała a on zbierał pieniądze. Mówili wszystkim że są biedni bo na takich wyglądali , więc emocje brały góre i dostali troche grosza.
Jakże duże było moje zaskoczenie gdy zobaczyłem tego chłopaka z jego matką następnego dnia w sklepie z markową odzieżą ubranego w kurtke z tego sklepu za 300 złoty , jego matka też oczywiście elegancko ubrana.
Bardzo łatwo zmanipulować człowieka na współczucie , tu cierpi taka dziewczynka tam chłopczyk , tu zwierze ale jednak pewności na co idą te pieniądze nie mamy.
Tam taka osoba dostanie złotówke , dwa złote , pięć złoty itd. , wystarczy sobie przekalkulować ile można zarobić.
Nie piszę tutaj aby popadać w paranoje ale jednak jeżeli przeznaczamy pieniądze na organizacje charytatywną to przedtym ja sprawdźmy bo powstają one jak grzyby po deszczu.
Ludzkie współczucie jak potrzebne w dzisiejszych czasach i jak bardzo wykorzystywane do zdobycia pieniędzy.
Mówi się że osoby które targają się na swoje życie są za słabe aby żyć nie dają rady.
Według wielu po prostu sobie nie radzą.
Ale prawda jest inna , oni po prostu nie widzą innej drogi .
Drogi która może poprowadzic ich do zwycięstwa nad problemem z którym nie dają rady.
Osoba taka zazwyczaj nie widzi już sensu podążania dalej , jej drogę przesłoniły skały które są jakby nie do przesuniecia . Nie widzi tej szczeliny która się pośród nich znajduje.
Dlatego bardzo ważne jest wsparcie dla takiej osoby , pomoc jej w odnalezieniu innej drogi .
Pokazanie że może podążać dalej a to co było mineło i już nie wróci.
Osoby które targają się na własne życie są silne ale potrzebują przewodnika.