Starszy z dzieci moich znajomych około 2 lata jest zazdrosny o swojego młodszego koło 6 miesięcznego brata, czasami zdarza się iż chce go uderzyć czy czymś w niego rzucić.
Oczywiście są momenty że stara się tego nie okazywać i udaję iż bardzo lubi swojego brata , co demonstruję przytulaniem się do niego .Jednakże podczas tego zachowania jego twarz wyraża złość, wydaję mi się iż myśli on że jak pokaże miłość do swojego brata to rodzice będą z niego zadowoleni i im się przypodoba.
Analogiczna sytuacja jest z osobami dorosłymi jeżeli kogoś lubimy jesteśmy zadowoleni na jego widok a nie źli.
Parę lat temu w dniu pracy jako detektyw sklepowy z powodu smutnych wydarzeń w moim życiu byłem przygnębiony .Nie potrafiłem się skupić do końca na pracy, jednak starałem się wychwycić podejrzane zachowania .
Analizowałem ludzi za szybko i chodząc w miarę szybkim krokiem po sklepie z jednego miejsca w drugie stałem się widoczny dla doświadczonych złodziei.
Przechodziłem koło pewnej pary na oczach której widać było strach , mieli skulone barki. Jednakże przypomniałem sobie o tym zachowaniu dopiero po fakcie.
Po fakcie ponieważ obserwowałem kobietę stojącą przy butach która jakby coś przy nich kombinowała i nie spodziewałem się że jestem obserwowany przez drugą osobę . Gdy ta kobieta poszła przeglądać towar o mniejszej wartości udałem się przeliczyć dość drogą biżuterię która znajdowała się niedaleko.
W tym samym momencie kiedy udawałem się w kierunku biżuterii osoba w której wcześniej zobaczyłem opisane wyżej zachowanie podbiegła do ubrań wartych po kilkadziesiąt złoty i szybko zdjęła z nich zabezpieczenia natomiast kobieta którą obserwowałem zaczęła mnie obserwować mówiąc swojemu partnerowi czy może bezpiecznie działać , po zdjęciu zabezpieczeń wyszli z ubraniami ze sklepu.
Wszystko nagrało się na monitoring jednak dało mi to do myślenia.
Nasz stan emocjonalny wpływa na odczytywanie emocji i może je nieco zaburzyć , powinienem wolniej analizować zachowania innych ponieważ działając bardzo szybko mogę coś pominąć.
W mojej poprzedniej pracy moim kierownicy w rozmowach między sobą zachowywali się jak dobrzy znajomi.
Po ich słowach można było stwierdzić iż się lubią.
Jednak moją uwagę zwróciło ich pożegnanie, które polegało na przytuleniu się do siebie.
Wyglądało ono jak walka zapaśników, którzy starają się przepchnąć rywala.
Ich postawa była podobna jak na zdjęciu z tym że oboje mieli ręce na plecach swojego "rywala" i stykali się w nieznacznym stopniu klatkami piersiowymi utrzymując nogi na takim samym dystansie jak na zdjęciu.
Po pewnym czasie tę osoby nie wyrażały się o sobie już w dobrych słowach , okazało się że rywalizowali o pewne stanowisko a po jego osiągnięciu skończyła się już ich udawana dobra znajomość.
Po ułożeniu stóp można w przybliżeniu określić czy dana osoba nas rzeczywiście tak uważnie jakbyśmy tego chcieli słucha czy po prostu chce już odejść .
Jeżeli palce obu stóp są zwrócone ku nam tak jak tułowie rozmówcy oznacza to że dana osoba
wsłuchuje się w to co mówimy .
Natomiast jeżeli jedna noga rozmówcy jest zwrócona ku wyjściu lub w inną stronę niż rozmówca oznacza to że albo dana osoba nie chcę nas słuchać albo po prostu gdzieś się śpieszy .