Mając konflikt z pracodawcą udałem się do prawnika który miał mi pomóc w napisaniu odwołania od jego decyzji.
Do pokoju wszedł Pan który był już zaznajomiony z moją sprawą i powiedział abyśmy poczekali ponieważ dołączy do nas bardziej doświadczony prawnik.
Miła atmosfera zostałem poczęstowany kawą. Chwilę musiałem na tę osobę zaczekać.
Weszła do nas Pani której przy mnie ten Pan który był zaznajomiony z moją sprawą zaczął przekazywać istotne fakty z nią związane.
Pani słysząc jak pracodawca mnie potraktował co i rusz nie kryła oburzenia.
"Pana pracodawca podjął wobec niego decyzję o tym iż nie może pracować ponieważ nie spełnia wymogu zatwierdzonego jeszcze w starym regulaminie a którego nowy nie obejmuję, chociaż pracodawca sam deklarował że Pracownik tego wymagania nie musi już spełniać."
"Jak to tak nie można, nie ujęli wszystkich przepisów, oszukali Pana".
Pan który znał moją sprawę wyszukiwał tylko najbardziej krytyczne według niego informacje a Pani temu zaprzeczała dodając do tego oburzenie poznanymi faktami.
Po całym przedstawieniu sprawy Pan podał kwotę która przewyższała kwoty zaproponowane przez innych prawników, twierdząc że jest ogromna szansa na wygranie sprawy.
Rozmowa ta była swoistą manipulacją, jedna osoba miała przedstawiać sprawę a kolejna pokazywać swoje oburzenie takim traktowaniem mojej osoby, pokazując jak bardzo mnie skrzywdzili. Oczywiście prawnicy nie potrafili przedstawić przepisów które świadczyły na moją korzyść, działali tylko na emocję, tak by je podburzyć.
Ostatecznie wybrałem innego prawnika który w sposób oczywisty przedstawił mi sprawę powiedział wszystkie za i przeciw. Nigdy nie można być pewnym tego co zrobi drugi człowiek dlatego patrzenie bez krytycznie na coś sprawia że możemy być za słabo przygotowani do rozwiązania naszej sprawy.
Nie tak dawno temu rozmawiałem z osobą która zajmuję się rekrutacją do służb na etapie badań psychologicznych.
Zauważyłem iż nie zawsze sprawiedliwie traktowane są osoby które są rekrutowane do służby ponieważ potrafią one odpaść na tym iż nie posiadają partnera/ki , są po przeżyciach czy mają tatuaż itd, chociaż to ostatnie niedawno się zmieniło za pomocą ustawy.
Z tego co zauważyłem wynika to z rodzaju edukacji , materiału na jakim uczył się dany psycholog.
Jednakże według mnie jest to sprowadzanie człowieka do definicji , która nie zawsze go odzwierciedla .
Człowiek to nie definicja i każdy z nas przeżył co innego , wychował się w innym środowisku i ma inne nawyki a o tym wiele osób zapomina, utwierdził mnie w tym fakcie znajomy który jest psychiatrą iż definiowanie człowieka według badań się zmienia a niektóre osoby zajmujące się psychiką człowieka o tym zapominają sprowadzając go do definicji.
Mój kolega był bardzo cenionym pracownikiem w swojej byłej pracy , wiele osób go bardzo dobrze oceniało i widziało jego zaangażowanie w pracy. Jakże wielkie zdziwienie innych było kiedy zwolnił się on z pracy. Otóż wypowiadał się on między znajomymi krytycznie o pracodawcy , o braku szacunku z jego strony.
Jak można zauważyć po powyższym przykładzie zachowanie człowieka nie zawsze odzwierciedla jego prawdziwego podejścia , jego emocji i uczuć .